Pełna treść newsa
Środa, 16 marca 2011 14:16; autor: Dev
Kłopoty Stali Kraśnik

Stal Kraśnik to kolejny w województwie klub, który boryka się z kłopotami natury finansowej. Kraśniczanie to najbliższy rywal Orląt Łuków.
Na tydzień przed inauguracją czwartoligowych rozgrywek, światło dzienne ujrzały problemy Stali Kraśnik. "Niebiesko-żółci” nie płacą piłkarzom od czterech miesięcy, zawodnicy odmówili wyjścia na boisko w sparingu ze Stalą Poniatowa, a miasto zamierza zmniejszyć dotację dla klubu. W poprzednim roku konto Stali zasiliło 265 tys. zł. Teraz ta kwota może być nawet pięciokrotnie mniejsza. 

Rada sportu, utworzona przy radzie miasta Kraśnika, zadecydowała o równym podziale środków przeznaczonych na sport kwalifikowany pomiędzy miejscowe kluby. Dla Stali przewidziano 50 tys. zł.

– To kwota na utrzymanie klubu w A klasie. Dysponując takimi środkami możemy zapomnieć nie tylko o trzeciej, ale nawet o czwartej lidze – mówi Artur Rydzewski, prezes Stali. – Na szczęście, w budżecie miasta zarezerwowano dla nas wyższą kwotę, która może sięgnąć nawet 200 tys. zł. To, ile dostaniemy ostatecznie, jest w tej chwili wielką zagadką – twierdzi Rydzewski.

Sporym skandalem był brak w składzie rady sportu choćby jednego przedstawiciela Stali Kraśnik. W najbliższych dniach sytuacja powinna się jednak zmienić.

– Rozmawiałem z burmistrzem (Mirosławem Włodarczykiem – red.) i poleciłem mu jednego z członków zarządu naszego klubu. Jego kandydatura została zaaprobowana i niedługo powinien dołączyć do rady – zapewnia prezes kraśniczan. Rydzewski tłumaczy także poślizg w wypłatach.

– Dotacja powinna zostać przyznana na początku roku. Gdybyśmy dostali pieniądze w styczniu, nie mielibyśmy obecnie żadnych zaległości. Opóźnienie w organizacji konkursu spowodowało jednak, że piłkarze muszą trochę poczekać na pieniądze. Ale wbrew pozorom, nasze problemy nie są wcale takie straszne. Wiele klubów jest w gorszej sytuacji, ale jakoś udaje się im wiązać koniec z końcem – dodaje Rydzewski.

Zamieszaniem wokół klubu poruszeni są także kibice, którzy w poprzednim tygodniu wystosowali list otwarty do mediów. – Stal to dziedzictwo Kraśnika. Wszyscy, którzy chcą swoimi decyzjami doprowadzić do upadku naszego klubu, biorą na siebie te pokolenia, które przez 60 lat budowały jego dobre imię i promowały nasze miasto – napisali fani.

Tymczasem wszystko wskazuje na to, że wiosną barw Stali nie będzie reprezentował Paweł Klimkiewicz. 24-letni zawodnik wyjechał z Kraśnika, a w sobotę wystąpił w towarzyskim meczu rezerw GKS Bogdanka z Orlętami Radzyń Podlaski.

– Paweł zachował się niepoważnie. Wziął pieniądze na dojazdy i uciekł. Myślę, że wpływ na jego decyzję miał szum medialny, jaki zrobił się wokół klubu. Temat jego gry w Stali jest już raczej nieaktualny – powiedział Rydzewski. Inaczej mają się sprawy z Karolem Rębą.

Jest już prawie przesądzone, że 23-letni pomocnik wróci do Kraśnika ze Stali Poniatowa. Początkowo działacze trzecioligowca żądali za jego kartę 1200 zł, ale ostatecznie zmniejszyli oczekiwania o połowę. – Jesteśmy gotowi tyle zapłacić – deklaruje prezes Stali.

Źródło: Dziennik Wschodni 

zdaniem czytelnikow serwisu
Najczęćciej czytane newsy
Robert Różański w trójce lubelskich trenerów
7 marca 2012 13:43, autor: Dev
Kolejna zmiana prezesa
31 lipca 2012 21:55, autor: Dev
Na Walnym bez niespodzianek. Relacja
21 czerwca 2011 20:59, autor: Dev
Jacek Jakubowski nowym wiceprezesem
13 listopada 2012 13:52, autor: Dev
Copyright (c) 2009
Design by Sk8ter
PHP by Rafał