no to przyszedł czas na wenezuelskiego tasiemca w polskiej wersji. Nie żebym oglądał, bo nie mam za bardzo czasu, ale 2 rzeczy warte odnotowania...
1. w odcinku 115 ponoć Ula całuje się z Markiem (znaczy się swoim szefem), czyli molestowanie seksualne w pracy
2. Ula jest jak Chuck Norris. Tylko oni potrafią napisać maila używając do tego MS Paint
_________________ Dziś, gdy mój Prezydent nie żyje, zgraja hipokrytów prześciga się w pochwałach, z nikczemnym przekonaniem, że martwy już im nie przeszkodzi. Aleksander Ścios
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach