Się śmiejecie, ale jak się ogląda tak np. przez tydzień dzień w dzień to to wciąga
Teraz jest jakoś tak chyba że Ridż coś tam działa z Bridżet, która była jego siostrą dopóki się nie dowiedział, że nie jest jego siostrą bo jego ojciec nie jest jego ojcem biologicznym. Wcześniej Ridż był dla niej ojczymem jak się ochajtał z Bruk, i się rozwiedli to znów była siostrą i teraz Ridż miał się żenić z bruk znowu i znów by był jej ojczymem ale nie jest bo chyba do ślubu nie doszło bo Ridż kocha i Bruk i Bridżet. Bo Bruk to w ogóle jest matką Bridżet. Oo a kiedyś to Bruk się puściła z mężem Bridżet i ma z nim dziecko, i bridżet strzeliła focha ale się trochę pogodziły, a teraz to odwrotnie bo jak już wspomniałem to bridżet się z Ridżem rucha
teraz wszyscy czepiajął sie Ridża ze on całował sie z Bridżet, ale jak Bruk Pusiciła sie Z Dickonem (były mąż Bridżet który z Bruk ma dziecko) to jest usprawiedliwiona
Wszystko przemija ..... tylko nie moda na sukces
_________________ wszystko przemija .... tylko nie moda na sukces
Się śmiejecie, ale jak się ogląda tak np. przez tydzień dzień w dzień to to wciąga
ja się nie śmieje. Znam to A teraz to chyba anwet tak jest że rano możesz obejrzeć dwa odcniki, a po południu kolejne dwa. Raz na tydzień wolny dzień i już sie wie ocb.
Teraz jest jakoś tak chyba że Ridż coś tam działa z Bridżet, która była jego siostrą dopóki się nie dowiedział, że nie jest jego siostrą bo jego ojciec nie jest jego ojcem biologicznym.
Co lepsze! Ridż był przecież jej ojcem nawet! Dopóki nie wyszło na jaw, że to jednak córka Eryka Ja już dawno przestałam to oglądać, przeczytałam na jakiejś stronie tylko co będzie dalej i mniej więcej wiem o co chodzi Ale czekajcie, to jednak Ridż i Bridżet już "ten teges"? Bleee, on się na starośc zrobił całkiem... kwadratowy na twarzy
Najgorsze jest to, że polskie odcinki są 4 lata i 11 miesięcy za amerykańskimi, więc i pewnie nasze wnuki to będą oglądały.
_________________
Mijam wielu, bardzo wielu smutnych ludzi.
A kilka metrów obok, na środku ruchliwego chodnika,
klęczy kilkunastoletni chłopiec z triumfalnie wyciągniętymi ramionami.
Nikogo nie widzi. Jest w ekstazie.
Klęczy i krzyczy na całe gardło - ORLĘTA ŁUKÓW !!!
SaqieV
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 717 Skąd: Łuków
Wysłany: 2008-05-30, 21:39
Dev, coś Ci się pomyliło
_________________
bartlomeo
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 298 Skąd: Łuków
tak kiedyś słyszałem. Teraz sprawdziłem, uogólnieniu to uległo trochę. Jest między nim 13 lat różnicy. Jak na matkę i syna trochę mało
_________________
ORLĘTA ŁUKÓW na zawsze!
PPp [Usunięty]
Wysłany: 2008-05-30, 21:53
Mój stary to ogląda! Jak sie go spytałem co on odpierdala to pwoiedział "... a jak ty ogladasz Barwy Szczescia to ja moge oglądąć to.." a jak sie spytalem jak ten serial sie nazywa to powiedizal " Szansa na sukces"
ja iwem ze bruk bedzie z tym marynarzem co przyjechał, a Ridż bedzie z Amber, Bridżet i znowu z Bruk, czy cos takiego A ten marynarz okarze sie synem Masima Marone
_________________ wszystko przemija .... tylko nie moda na sukces
Jedyną miłością Bruk jest Ridż, ja im zawsze kibicowałam
Bruk już z Ridżem, jego bratem Tornem, jego ojcem Erykiem (a nie! Eryk to przecież nie jego ojciec!) z chłopakiem swojej córki Dikonem i nie wiem z kim jeszcze, ale pewnie jeszcze z 10 miała...
Z rok temu był jeszcze jakiś koleś z firmy co powiedział, że to on jest ojcem dziecka (faktycznie dziecka Dikona) i bruk powiedziała, ze to prawda bo nie chciała skandalu.
Taka pipa co go Dikon chciał ciągle naparzać
To chyba była ściema, coś o tym czytałam... Czytałam też, że Taylor zginie od jakiejś kuli i ponownie zmartwychwstanie! Znowu za sprawą tego szejka czy kogoś tam ze Wschodu
E tam ściema, nie znasz się, chyba małżeństwem byli nawet. I jeszcze był Grant co na raka umarł.
z tym zmartwychwstaniem to prawda, w streszczeniach dalszych odcinków na amerykańskich stronach jest to. Poza tym to ich stały motyw. Ożywili Tejlor, Mejsi. Podobnie jak motyw ze szpitalem. Jak nie ma co zrobić to jest wypadek i wszyscy sie zbierają nad łóżkiem
I w Wikipedii jest coś, że Stefani umrze, bo aktorka chce odejść na emeryturę
Podziwiam autorów scenariusza za ten desperacki krok z Erykiem i Ridżem, po tylu odcinkach okazuje się, że główni bohaterowie nie są ojcem i synem! Mistrzostwo
Kurde, dzień mnie nie było a tu o, taki fajny temacik
Ridż chyba wczoraj chciał do Bruk wrócić ale nie zgodziła się, w ogóle to powinien walić w mordę tego marynarza ciekawie by było
_________________ Dziś, gdy mój Prezydent nie żyje, zgraja hipokrytów prześciga się w pochwałach, z nikczemnym przekonaniem, że martwy już im nie przeszkodzi. Aleksander Ścios
No, wreszcie jakiś dobry temat odświeżony a nie jakieś pierdoły z meczami.
Rafał napisał/a:
Się śmiejecie, ale jak się ogląda tak np. przez tydzień dzień w dzień to to wciąga
Teraz jest jakoś tak chyba że Ridż coś tam działa z Bridżet, która była jego siostrą dopóki się nie dowiedział, że nie jest jego siostrą bo jego ojciec nie jest jego ojcem biologicznym. Wcześniej Ridż był dla niej ojczymem jak się ochajtał z Bruk, i się rozwiedli to znów była siostrą i teraz Ridż miał się żenić z bruk znowu i znów by był jej ojczymem ale nie jest bo chyba do ślubu nie doszło bo Ridż kocha i Bruk i Bridżet. Bo Bruk to w ogóle jest matką Bridżet. Oo a kiedyś to Bruk się puściła z mężem Bridżet i ma z nim dziecko, i bridżet strzeliła focha ale się trochę pogodziły, a teraz to odwrotnie bo jak już wspomniałem to bridżet się z Ridżem rucha
Wczoraj ogladalem i chyba znowu wrocili do tego motywu! Bridżet wróciła z Kopenhagi i cały czas ma ochotę na Ridża! I Bruk focha strzela o to, bo ich widziała razem!
Nie wiem czy to ten moment, ale chyba znowu ten Arab ja ocalił... Nie wiem czy Arab, ten w turbanie książe z liczną biżuterią Co kiedyś już ją uratował. Ale nie wiem czy to ten moment, bo to dawno czytałam o tym.
a wiecie, że przynajmniej jedna osoba w Polsce obejrzała wszystkie odcinki Mody na sukces??
_________________ Dziś, gdy mój Prezydent nie żyje, zgraja hipokrytów prześciga się w pochwałach, z nikczemnym przekonaniem, że martwy już im nie przeszkodzi. Aleksander Ścios
niee on po prostu był lektorem we wszystkich odcinkach
_________________ Dziś, gdy mój Prezydent nie żyje, zgraja hipokrytów prześciga się w pochwałach, z nikczemnym przekonaniem, że martwy już im nie przeszkodzi. Aleksander Ścios
_________________ Dziś, gdy mój Prezydent nie żyje, zgraja hipokrytów prześciga się w pochwałach, z nikczemnym przekonaniem, że martwy już im nie przeszkodzi. Aleksander Ścios
Nie wiem czy to ten moment, ale chyba znowu ten Arab ja ocalił... Nie wiem czy Arab, ten w turbanie książe z liczną biżuterią Co kiedyś już ją uratował. Ale nie wiem czy to ten moment, bo to dawno czytałam o tym.
ja słyszałem że ma ją wskrzesić jakiś szaman
_________________ W Łukowie bez zmiany - ORLĘTA PANY !!!
Nie wiem czy to ten moment, ale chyba znowu ten Arab ja ocalił... Nie wiem czy Arab, ten w turbanie książe z liczną biżuterią Co kiedyś już ją uratował. Ale nie wiem czy to ten moment, bo to dawno czytałam o tym.
ja słyszałem że ma ją wskrzesić jakiś szaman
Wczoraj w TeleŚwięcie TeleTygodniu czy TeleCośtam czytałem że ten moment nastąpi już w następnym tygodniu.
Tzn. Oni mają tam rozkminkę co zrobić z bridżet bo marynarz do niej wystartował ale ma też ochotę na jej matkę (bruk). No i jak jest ta rozkminka to do domu ma wejść Taylor!!!
StaryByku sprawdzam czy czytasz wszystkie tematy. Zachecam do dyskusji i lepszego poznania się
_________________
ORLĘTA ŁUKÓW na zawsze!
andrzej
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 459 Skąd: Łuków
Wysłany: 2009-09-01, 20:03
Dev napisał/a:
StaryByku sprawdzam czy czytasz wszystkie tematy. Zachecam do dyskusji i lepszego poznania się
StaryByk napisał/a:
DEV nie bardzo rozumiem dlaczego mnie pytasz. Skoro zapytałes, to odpowiem pytaniem. Kim jest Bruk??
Dobra Devilu nie wkręcaj.
Drogi StaryByku, nasz kochany administrator użył funkcji [.you], dzięki której wyświetla się nick osoby która jest zalogowana (lub "Gość" gdy się nie zalogujesz).
Bruk wróci do Ridża, widziałam w dalszych odcinkach ich ślub. Będzie na plaży i wyglądało na to, jakby przysięgali sobie bez pastora czy innego szamana... I bez gości, bez wesela...To nie wiem czy to ślub w sumie bo to po angielsku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach