no coz dzisiaj do straty bramki Orlęta zdecydowanie przeważały, potem znowu sie zrobila niepotrzebna nerwówka... i Huragan miał nawet okazje, żeby wyrównań. Na szczęście strzelilismy 3 bramke (swoją drogą bardzo ładną - Artur Gaj) i potem juz kontrowalismy gre, a nawet moglismy jeszcze nawet 2 trafienia dolozyc.
Warto też pochwalić Oszusta, po parę ładnych piłek wyjął.
_________________ Będziemy dopingować Was ze wszystkich naszych sił...
Będziemy z Wami zawsze aż do końca naszych dni...
Orlęta zasłużenie zwyciężyły, choć trzeba przyznać, że Huragan stworzył kilka groźnych sytuacji pod bramką Orląt m.in sytuację sam na sam, jednak Oszust w ostatniej chwili prawie że leżąc zdołał wybić piłkę nogą przed napastnikiem Międzyrzeca . W drugiej połowie wszystko było ok, dopóki nie straciliśmy bramki, tak jak powiedział Czubek znowu zrobiła się nerwówka, kilka minut później znowu było gorąco pod naszą bramką Huragan kilkukrotnie uderzał na naszą bramkę. Potrzebna była bramka, która dobiłaby przeciwnika no i uczynił to Artur Gaj. Trzeba wspomnieć o jego bardzo ładnym zachowaniu gdy podbiegł do nas po strzelonej bramce, podobnie jak to uczynił na derbach z Radzyniem rok temu. W końcówce jeszcze było kilka okazji na podwyższenie rezultatu, ale i tak jest dobrze nie ma co narzekać Jedynie miałbym zastrzeżenia do tego, że kilka groźnych sytuacji Huragan sobie stworzył po akcjach na lewym lub prawym skrzydle, m.in po takiej akcji padła bramka, także lepiej żeby nad tym popracowali.
No i powiedzcie mi z czego to wynika? To rozprężenie po 60 minucie.
Z braku sił? Z odpuszczenia, bo się ma dobry wynik? Lekceważenia? Czy po prostu ze zwykłej słabości? Orlęta nie są na tyle mocną drużyną jeżeli chodzi o jakość by przez 90 minut dominować nad rywalem.
Bo to któryś mecz w którym taki sam scenariusz. Gol Gaja a'la Tomek Frankowki. Miodzo. Sytuacji jeszcze mieliśmy. Zwłaszcza fajna akcja Buga - Szlaski - Fortuna. Sylwester chodził z piłką jak między tyczkami
buahahahaha ja widziałem wczoraj jak chłopoki z naszej ochotniczej straży pożarnej
polewali boisko wodą i robili żeby było jak na mokradłach buahaha
u nas wszystko się robi z głową hahaha
dziwny komentarz czlowieka na stronie dziennika wschodniego kolesia o nicku sól
No tylko cudem możemy awansować... Trudno się mówi, i to prawda co kiedyś napisał Bryk, ten mecz z Cisami będzie się nam odbijał czkawką.
Będąc tak szczerym to mimo wszystko Olender jako jedyny zespół w tej lidze grał równo przez cały sezon, w przeciwieństwie do Chełmianki, która miała fantastyczną jesień i słabą wiosnę, czy też naszych Orląt.
No tylko cudem możemy awansować... Trudno się mówi, i to prawda co kiedyś napisał Bryk, ten mecz z Cisami będzie się nam odbijał czkawką.
Będąc tak szczerym to mimo wszystko Olender jako jedyny zespół w tej lidze grał równo przez cały sezon, w przeciwieństwie do Chełmianki, która miała fantastyczną jesień i słabą wiosnę, czy też naszych Orląt.
A ja nadal jestem przekonany, że to zawodnicy grają na boisku, a trener odpowiada za zespół tylko do rozpoczęcia meczu. Celowo nie wliczam tutaj zmian bo jeszcze nigdy nie zauważyłem, aby zmiennik w Orlętach odmienił losy meczu.
Wiem, że na kalkulacje już za późno, ale dodajmy te 6 punktów za Cisy i... sami sobie odpowiedzcie .
_________________
Mijam wielu, bardzo wielu smutnych ludzi.
A kilka metrów obok, na środku ruchliwego chodnika,
klęczy kilkunastoletni chłopiec z triumfalnie wyciągniętymi ramionami.
Nikogo nie widzi. Jest w ekstazie.
Klęczy i krzyczy na całe gardło - ORLĘTA ŁUKÓW !!!
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach