Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 326 Skąd: Miasto Parówek
Wysłany: 2010-09-21, 16:35
Wczoraj odszedł jeden z nas, kibiców Orląt.
Konrad 'Waldi' Walczak 1988-2010
Jeździł na wyjazdy, stawał z nami w młynie.
Zginął wczoraj w wypadku, na ul. Warszawskiej.
Pogrzeb będzie w czwartek, dokładną godzinę podam gdy będę wiedział.
Dzisiaj o 19 w kaplicy w Przemienieniu Pańskim będzie różaniec za Konrada. Jeśli możesz to przyjdź i wspomóż go swoją modlitwą...
Święta prawda Łopot, na huj za przeproszeniem bawić się w całe "świeczki" (bez urazy).
Pomódlmy się za nich, a to więcej da nisz wasze 1000 świeczek razem wziętych...
_________________ Każdy to powie - Orlęta tylko w Łukowie!
Droga młodzieży, a gdzie tu widzicie jakieś świeczki ?
Zginął jeden z nas, więc chyba wypada o tym tu poinformować. Nie sądzicie do "chuja za przeproszeniem", że wypada?
_________________ Będziemy dopingować Was ze wszystkich naszych sił...
Będziemy z Wami zawsze aż do końca naszych dni...
Ostatnio zmieniony przez Czubek 2010-09-22, 10:31, w całości zmieniany 1 raz
Mam jego zdjęcie z meczu z Chełmianką. Ewentualnie jeżeli ktoś zechce to mogę wstawić.
_________________
Mijam wielu, bardzo wielu smutnych ludzi.
A kilka metrów obok, na środku ruchliwego chodnika,
klęczy kilkunastoletni chłopiec z triumfalnie wyciągniętymi ramionami.
Nikogo nie widzi. Jest w ekstazie.
Klęczy i krzyczy na całe gardło - ORLĘTA ŁUKÓW !!!
Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 326 Skąd: Miasto Parówek
Wysłany: 2011-01-08, 12:06
A nie z ławki na fontannie?
Wałek przychodził jeszcze na mecze niedawno, no ale cóż. %% robiły swoje, swego czasu ojciec kolegi wyciągał go z Krzny w zimę...
Wałek spoko koleś znalezli go na skwerku na lawce kolo fontanny.Niestety royal i dykta swoje zrobily.Ale pamientam dwie sytuacje z nim kiedys spotkalismy sie razem na kolegium za jazde po pijaku na rowerze on mial 3 % jechal rowerem i krzyczał LEGIA jak sedzina to czytala myslalem ze pierdolne:D.A 2 sytuacja jak kiedys na meczu wyjazdowym z Dwernickim Stoczek Łukowski kłócił sie z chlopami mówiac do nich ze oni i ich dwernicki nadaja sie na smar do nart małysza:D i na koniec przepierdolil w butach przez wielka kałuże z roztopionego sniegu czym wzbudziła aplauz całej trybuny zajetej przez Łukowian.Aha byl takze jako jeden z niewielu na meczu w Sanoku!
W dniu wczorajszym w Berlinie zmarł nasz kolega, kibic Światowida Łobez znany pod pseudonimem MATI.
Pojechał on wraz z grupą łobeskich kibiców na mecz Pogoni Szczecin z Unionem Berlin. W drodze na stadion źle się poczuł, wezwana natychmiast karetka zabrała go do szpitala, w którym to niestety zmarł. Niestety nie znamy na razie dokładniejszych szczegółów.
Kibice Światowida Łobez oraz redakcja portalu Ligowiec.net składają rodzinie Matiego najszczersze wyrazy współczucia.
_________________ Dziś, gdy mój Prezydent nie żyje, zgraja hipokrytów prześciga się w pochwałach, z nikczemnym przekonaniem, że martwy już im nie przeszkodzi. Aleksander Ścios
W piątek po południu w warszawskim biurze Samoobrony powiesił się były wicepremier polskiego rządu Andrzej Lepper.
_________________ Dziś, gdy mój Prezydent nie żyje, zgraja hipokrytów prześciga się w pochwałach, z nikczemnym przekonaniem, że martwy już im nie przeszkodzi. Aleksander Ścios
Widocznie tam na górze, ktoś potrzebował zdolnego mandolinisty...
_________________ Dziś, gdy mój Prezydent nie żyje, zgraja hipokrytów prześciga się w pochwałach, z nikczemnym przekonaniem, że martwy już im nie przeszkodzi. Aleksander Ścios
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach